rozpracowywałam na nowo swoją maszynę do szycia ;)
ostatnio "kontaktowałyśmy się" 10 lat temu ...
wtedy to obszywałam firaneczki do naszego nowego domku :)
a tak wogóle, to wcześniej dużo szyłam ...
od spódnic, spodni, bluzek - po koszule, pidżamy, żakiety ...
obszywałam całą swoją "gromadkę"
męża , obydwie córy, no i oczywiście dużo szyłam dla siebie ;)
teraz mam ochotę troszkę się pobawić ...
szyję różne torebeczki, saszetki, chusteczniki, łapki do garnków ...
i tak np. w tej torebce zamieszkuje już ... (hi, hi, hi)
aparat do mierzenia ciśnienia ...
z kolei ta torebusia przygarnęła do siebie ...
ładowarki , kabelki do laptopa i kamery ...
a ten cudaczek ...
uważam, że bardzo elegancki jest ten chustecznik ...
no zresztą sami widzicie ... :)
6 komentarzy:
Chustecznik rzeczywiście bardzo wytworny;-)
Woreczki urocze, a chustecznik bardzo dystyngowany :)
Pozdrawiam
dziękuję za miłe komentarze ...
one budują, dodają otuchy ... :)
pozdróweczki
Całkiem tu ładnie:)
A do mojej maxicany karkówki użyłam:)
A tak na marginesie ja też z tamtej strony Polski jestem, jeno bardziej na wschód jeszcze...
dziękuję i pozdrawiam :)
Chustecznik bardzo Mi sie podoba i ta podusia z wałeczkiem bossska , moje kolory . Tylko ja beztalęcie szydełkowe jestem . Ale o chusteczniku muszę pomyslec ...może w czasie uropu:) coś wymodzę . Bo narazie to maszyna popsuta:((.Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz